Trudno o bardziej niefortunny zbieg okoliczności. Słynne inicjały CC zdobiące projekty i kosmetyki francuskiego domu mody przywołują imię i nazwisko założycieli marki, ale nie dla Diany Spencer. Księżna, która niejednokrotnie widywana była m.in. z torebkami projektu Coco Chanel, po rozwodzie zarzuciła ten zwyczaj całkowicie. Co było przyczyną? Wspomniane litery wywoływały zgoła inne skojarzenia – jedno c jak Charles, a drugie - jak Camilla.

ZOBACZ TAKŻE: Ślub Meghan Markle i księcia Harry'ego: wszystko, co wiemy o tym wyjątkowym wydarzeniu >>>

Tak naprawdę silną awersję wywołały już plotki o romansie księcia Karola i Camilli Parker Bowles. Dlatego ten duet był nie do przełknięcia nawet symbolicznie – jak wspomniał jeden z projektantów sprawujących pieczę nad garderobą księżnej i czuwający nad jej wizerunkiem, księżna nie była w stanie przełamać się i założyć butów ani żadnych dodatków zdobionych CC, mimo że wizualnie były najbardziej odpowiednie. Za to jej mąż – przeciwnie. Nie raz zakładał spinki do mankietów grawerowane podwójny c, co przez Dianę odczytywane było jako swego rodzaju obnoszenie się ze swoim romansem. Nic dziwnego, że te skojarzenia podzieliła także prasa, dla której każdy pretekst, by przywołać temat głośnego i bardzo bolesnego dla Diany rozstania w 1996 roku był dobry.

Jeśli bardziej się nad tym zastanowić, nie jest to wcale dziwne – niech pierwszy rzuci kamień, kto sam choć raz nie pozbywał się w szale pamiątek po byłym i nie uciekał od wszystkiego, co się z nim kojarzy czując, że taka konfrontacja jest ponad jego siły.

ZOBACZ TAKŻE: Oto powód, dla którego satynowa kopertówka była ulubionym akcesorium księżnej Diany >>>