Jak dbać o cerę w czasie pandemii koronawirusa? Dlaczego teraz wygląda gorzej niż zwykle i czy maseczka może wywołać trądzik? Rozmawiamy z dermatologiem

Choć siedzicie w domu, zdrowo się odżywiacie i nie zmieniłyście pielęgnacyjnych nawyków, wasza cera wygląda gorzej niż przed pandemią koronawirusa? Nadmiernie się przesusza, jest czerwona i pojawiają się na niej niedoskonałości – zaskóniki albo wypryski? Wiemy dlaczego tak się dzieje. O poradę poprosiłyśmy dr n. med. Ewę Chlebus, dermatologa, która wyjaśniła nam, na czym polega problem i jak mu przeciwdziałać. Sprawdźcie, jak dbać o cerę w czasie pandemii. 

Trądzik od maseczki ochronnej? 

„Na 10 moich pacjentów, aż 8 jest teraz uczulonych” – powiedziała nam dr Ewa Chlebus, dermatolog. I wyjaśnia, że do najpowszechniejszych objawów zaliczyć można przesuszenie i zaczerwienienie twarzy, rumień, a nawet lekko obrzęknięte brzegi powiek – to wszystko swędzi, pali i kłuje. Uczulenia są konsekwencją konserwantów obecnych w produktach kosmetycznych, których używamy do dezynfekcji – płynach, żelach czy mydłach. I niestety, nie ma znaczenie, że nie nakładamy ich bezpośrednio na twarz – drażniące substancje przenosimy na cerę na dłoniach. Nie pomaga konieczność noszenia maseczek (tworzy się pod nimi niekorzystny dla skóry, bo sprzyjający bakteriom i drożdżakowm wilgotny mikroklimat). Ludzie którzy mają tendencje do zmian trądzikowych, łojotoku i nadmiernego pocenia – odnotowują nasilenie zmian. Oczywiście trzeba nosić maseczki, podkreśla dermatolog, ale cerze należy trochę pomóc. 

Jak dbać o cerę pod maseczką ochronną? Pytamy ekspertów, czy zakrywanie twarzy może powodować trądzik >>>

Pielęgnacja skóry w czasie pandemii koronawirusa – Co robić w trosce o cerę?

„Przede wszystkim trzeba unikać produktów, które mają substancje konserwujące. A w ostatnich czasach pojawiło się wiele nowych – są wszędzie – w żelach, płynach, szamponach”. Wybierając kosmetyki, warto czytać więc składy. I wybierać nie tylko produkty bez konserwantów, ale i te o jak najmniejszej liczbie składników. Im prościej, tym lepiej. 

Efekt letniej opalenizny bez wychodzenia z domu? Wystarczy sięgnąć po ten samoopalacz – stworzony do stosowania na twarz >>>

„Trzeba także uważać, by nie dotykać twarzy rękami, co oczywiście jest bardzo trudne (ale w czasie pandemii tym bardziej wskazane – przyp. red.)” – radzi dermatolog. „Po powrocie do domu, myjmy ręce mydłem w kostce, najlepiej bezzapachowym. Odchodźmy od substancji odkażających” – zaleca. I radzi, aby na noc natłuszczać ręce bazą kosmetyczną. „Substancji odkażających nie da się wymyć z naskórka, bardzo trudno to zrobić. Jeśli więc po umyciu rąk, nałożymy krem bazowy, to nawet jeśli zdarzy nam się dotknąć twarzy, zetknie się ona z bazą, a nie szkodliwymi substancjami” – tłumaczy. Dłonie tylko nam za to podziękują. W końcu i one, ze względu na częste mycie rąk, a tym samym wpływ detergentów, szybciej się wysuszają.