Kiedy Polka decyduje się na wizytę ginekologa? Choć ciężko w to uwierzyć, to według badana przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia, aż 27% respondentek robi to, kiedy dowiaduje się, że jest w ciąży. 22% wizyt odbywa się w celu badań kontrolnych, natomiast 14% - z powodu dolegliwości czy problemów z miesiączkowaniem. Wyniki badań zdradzają również, dlaczego kobiety uważają wizytę u ginekologa za ostateczność czy wręcz przymus. 40% respondentek po prostu nie dziwi potrzeby(!), by odwiedzać lekarza regularnie, 17% tłumaczy się brakiem czasu, 9% tym, że obecność ginekologa ich krępuje, natomiast 7% nie bada się regularnie „z powodu lenistwa”. To zatrważające dane, biorąc pod uwagę choćby fakt, że umieralność z powodu raka szyjki macicy jest w Polsce o 70% wyższa niż przeciętna dla krajów Unii Europejskiej. Żeby odpowiednio wcześnie wykryć nowotwór i by mieć szansę na wygranie z chorobą, niezbędna jest regularna cytologia.

Zobacz także: Cytologia: co to jest, co wykrywa i jak często ją robić - pytamy eksperta

Jak często chodzić do ginekologa? 

Według Narodowego Funduszu Zdrowia cytologia powinna być wykonywana raz na trzy lata. - Na szczęście większość ginekologów dba o to, żeby ich pacjentki miały wykonywaną cytologię raz na rok. Wtedy szansa na wczesne wykrycie nieprawidłowości jest największa - mówi ginekolog Agnieszka Nalewczyńska. I powinna oba odbywać się w ramach rutynowej kontroli, która zdaniem ginekolog Mileny Sęp, powinna obywać się raz w roku, chyba, że lekarz zaleci inaczej. W ciągu 12 miesięcy każda kobieta jest w stanie zaplanować wizytę, bez względu na to, czy planuje odbyć ją w placówce, która ma podpisany kontrakt z NFZ, lub prywatnie. 

Zobacz także: Czy po tabletkach antykoncepcyjnych się tyje? Pytamy eksperta!