Wydarzenia związane z konfliktem między Deynn, a jej młodszą siostrą, wywołały wczoraj prawdziwą burzę w sieci. Internauci chętnie komentują całą sprawę – na ogół krytykując poczynienia blogerki i jej narzeczonego, Daniela Majewskiego. Jest też spora grupa fanów, która broni swojej idolki.

W tej nierozstrzygniętej sprawie głos zabrały również inne gwiazdy mediów społecznościowych. I nic dziwnego - historia ta pokazała bowiem m.in. ogromny problem wykorzystywania wizerunku dzieci w social mediach.

O co chodzi w sporze Deynn i jej siostry? >>>

Pierwsza wypowiedziała się Maffashion, która na swoim InstaStory przypomniała, że publikowanie czegokolwiek w internecie łączy się z utratą prywatności w danej kwestii. Dodała też, że jej rodzina i bliscy nie wybrali takiej drogi jak ona, dlatego szanuje ich prywatność i nie ma zamiaru wykorzystywać ich wizerunku do kreowania własnego. Blogerka przypomniała także, że to my dorośli jesteśmy odpowiedzialni za dzieci w social mediach, które nie znają jeszcze tego przyjemnego, choć w dużej mierze także niebezpiecznego świata, a to właśnie w nie często uderza bezsensowna krytyka.

Najbardziej denerwuje mnie, kiedy to dzieciaki obrywają za zachowanie dorosłych

Kolejna była Ewa Chodakowska. Polska królowa fitnessu opublikowała na Instagramie post, pod którym ustosunkowała się do tego, co aktualnie dzieje się w sieci. Chodakowska przypomniała, że zawsze można liczyć na wsparcie i wyrozumiałość z jej strony, ale że nigdy nie opowie się za fałszem, arogancją i obłudą.

Świat zwariował… Kompletnie nie rozumiem trendu przekraczania granic dobrego smaku… Nie rozumiem rezygnacji z miłego tonu… Nie kumam postrzegania uprzejmości w kategoriach słabości…

Ewa Chodakowska zachęciła też swoich obserwatorów do tego, aby filtrować informacje i analizować docierające do nas treści. Spokój, niezależność, szacunek do siebie i innych – to wartości, których trzyma się trenerka i do których przekonuje innych.

Dzieci gwiazd, które do złudzenia przypominają swoich rodziców >>>

Głos w sprawie zabrała także Agnieszka Kowalewska, czyli autorka bloga Mamowymi. Ona jak nikt inny wie, co to znaczy ujawniać wizerunek dzieci w internecie. Popularna mama podkreśliła na swoim InstaStory, że rodzina to dla niej świętość, a dzieci są najważniejsze w życiu. Jak sama powiedziała, nie ma zamiaru patrzeć obojętnie na upokarzanie i złe traktowanie najmłodszych.

Nigdy, przenigdy nie zaakceptuje upokarzania dzieci – czy to w internecie, czy zwyczajnie na ławce w parku

Sprawa naprawdę jest poważna, a skala problemu ogromna. Jak dalej potoczy się sprawa między siostrami Surma? Nie mamy pojęcia, ale wierzymy, że dzięki niej wiele osób zacznie zwracać należytą uwagę na obecność dzieci w sieci i przypomni sobie, co znaczy szanować czyjąś i swoją prywatność.