Kim jest Huda Kattan i dlaczego jej produkty do makijażu to spełnienie marzeń milionów kobiet? Huda urodziła się i wychowała w Ameryce, studiowała finanse i nawet przez chwilę pracowała w zawodzie, aż do kryzysu ekonomicznego przez który straciła pracę. Wtedy za namową swojej siostry Mony (do tej pory razem prowadzą biznes) postanowiła wykorzystać sytuację jako szansę do rozwijania swojej największej pasji jaką od zawsze było robienie makijaży. Tak trafiła do słynnej Joe Blasco Makeup Artistry School, a zdobytymi umiejętnościami postanowiła zacząć dzielić się na sowim blogu, który założyła w 2010 roku. Szybko stał się on jednym z najpopularniejszych w Stanach. Trzy lata później razem z Moną i ich siostrą Alyą wystartowały z własną marką Huda Beauty, a ich pierwszym produktem, nad którym same zresztą ciężko pracowały (polecam film na kanale Hudy z cyklu „Boss” – „How I get started”, w którym dokładnie opowiada o początkach marki) były sztuczne rzęsy.

Dziś Huda Kattan może pochwalić się ponad 30 milionową, wierną społecznością i rozpoznawalną marką, której produkty wyprzedają się w kilka godzin od premiery (na niektóre są nawet tworzone specjalne listy oczekujących!), a szum jaki towarzyszy jej osobie przypomina kult, jakim otaczane były gwiazdy pop w latach 90. – Britney Spears czy N’Sync. Mam okazję przekonać się o tym na własne oczy patrząc na kilkudziesięciometrową kolejkę ludzi czekających od wczesnego rana na mrozie na otwarcie perfumerii Sephora w centrum handlowym Zeil we Frankfurcie. Cel: zdobyć najnowszą paletę cieni cieni do makijażu oczu The New Nude i choć przez moment zobaczyć swoją idolkę.

Podobna atmosfera panuje na zamkniętym evencie dla dziennikarzy i blogerów: pojawieniu się Hudy i jej siostry Mony towarzyszą piski i okrzyki jak na najlepszym koncercie rockowym, a profesjonalne przygotowanie wywiadu, który mam przyjemność przeprowadzić sprawia, że mam wrażenie, że za chwilę spotkam się z prezydentem. Do apartamentu (notabene prezydenckiego), w którym czekają na mnie Huda i jej siostra Mona wchodzę cała w nerwach – niepotrzebnie. Witają mnie jak daleką znajomą z Europy, zachęcają do założenia bloga i mimo późnej godziny wyczerpująco odpowiadają na moje pytania. To profesjonalistki w każdym calu, które wiedzą co robią. Mają do siebie ogromny dystans i są dowodem na to, że z rodziną dobrze wychodzi się nie tylko na zdjęciach (choć i na tych wyglądają perfekcyjnie).

Huda Kattan i jej ulubione kosmetyki. Jakich produktów używa guru makijażu i założycielka marki Huda Beauty?


Agnieszka Zygmunt: Twoja marka osiągnęła ogromny sukces w momencie, w którym wydawało się, że na rynku beauty było już absolutnie wszystko...

Zobacz także:

Huda Kattan: To ciekawa obserwacja, cieszę się że o tym mówisz. Zwykle marki zakładane przez influencerki są na tyle małe, że nie są w stanie konkurować z gigantami. W moim przypadku ważną rolę odegrała bardzo dobrze wypracowana strategia, słuchanie krytycznych uwag innych oraz wejście we współpracę z Sephorą, która jest świetnym kanałem dystrybucji dla kosmetyków.


Uważasz, że na rynku wciąż jest jeszcze miejsce na nowe urodowe marki?

Dopóki tylko ludzie będą robić makijaż – tak! (śmiech)


Jak sądzisz, co jest kluczem do sukcesu? Jaką masz radę dla nowych młodych marek, które chcą wybić się na rynku?

Myślę, że kluczem do sukcesu jest bycie innym niż wszyscy, to naprawdę ważny aspekt...


Tak, ale w dzisiejszych czasach nie jest to wcale łatwe. Wchodzisz do Sephory i masz więcej niż możesz zapragnąć!

Musisz mieć naprawdę mocno określoną wizję tego, co chcesz osiągnąć. W naszym przypadku było to połączenie trendów beauty z Europy Środkowo-Wschodniej z zachodnimi, choć wiadomo, że na przestrzeni lat ta strategia uległa zmianom. Klarowna wizja na pewno pomaga. Jeśli myślisz o swojej marce w kategoriach „kolejnej marki urodowej” czy „kolejnej palecie cieni” to być może uda ci się wypuścić na rynek kosmetyk, który będzie bestsellerem, ale czy twoja marka zostanie zapamiętana - tego już nie jestem pewna.


W jednym z odcinków swojego vloga z cyklu „Boss” powiedziałaś, że na efekty blogowania musiałaś czekać 12 miesięcy. Jak myślisz, kiedy jednak trzeba odpuścić, powiedzieć sobie „ok, to jednak nie to”?

Teraz jest zdecydowanie łatwiej, bo gdy zaczynałam, blogi urodowe były czymś nowym, więc prowadzenie własnego portalu było naprawdę sporym wyzwaniem. Ludzie dziwili się, że opowiadam o tym albo o tamtym, przychodzę na eventy. Mówili: nie pracujesz w gazecie albo pytali: kim ty w ogóle jesteś? Dzisiaj praca ludzi internetu jest lepiej rozumiana, więc myślę, że efekt ich działań będzie widoczny dużo szybciej. A nawet jeśli nie, to nie warto się poddawać. Nigdy! O ile nie robisz czegoś tylko dla popularności, by dostawać produkty za darmo – w tym przypadku brak efektu rzeczywiście może być dosyć frustrujący. Jeśli daną rzecz robisz z wewnętrznej potrzeby podzielenia się nią z resztą świata, nie powinnaś się poddawać do samego końca.


To prawda, ale jeśli wkładasz w coś dużo energii, pasji i pracy, a efekt wciąż jest zerowy, możesz czuć się sfrustrowana, prawda?

Warto pamiętać, że wiele z ogromnych dziś marek musiało zmierzyć się z takim problemem. Własny biznes to sinusoida, nie zawsze jest tylko dobrze i trzeba o tym pamiętać. Oczywiście, gdy jest źle nie mówimy o tym. Pamiętam, że gdy przechodziłam jeden z kryzysów mój mąż wysłał mi zdjęcie gazety z artykułem o historii marki Apple. Było to dla mnie w tamtym momencie bardzo wspierające.


Chciałabym zapytać cię o to, jak pracuje ci się z mężczyznami. Czy są trudniejszymi partnerami do rozmowy niż kobiety?

Jestem feministką i na szczęście mężczyźni, z którymi dziś pracuję, również wyznają podobne wartości do moich. Ale nie zawsze tak było i nie zawsze mężczyźni traktowali mnie jako partnera do biznesowej rozmowy na tym samym poziomie. To było dla mnie spore wyzwanie, czułam że muszę pracować ciężej, by udowodnić, że doskonale wiem o czym mówię. To nie jest ten rodzaj ludzi, z którymi chciałabym pracować, ale oczywiście na początku nie miałam innego wyjścia, więc siedziałam cicho. Dziś pracuję tylko z ludźmi, którzy wierzą w równouprawnienie. To bardzo ważne, bo każdy ma swój pomysł, każdy ma głos, swoją opinię... Kiedyś gdzieś przeczytałam, że najbardziej niebezpieczną osobą w twoim otoczeniu jest osoba z pomysłem (śmiech). To prawda! Każdy zawsze ma coś do powiedzenia niezależnie od tego, ile sam osiągnął w swoim życiu.


Wystarczy zobaczyć komentarze pod twoimi zdjęciami na Instagramie – nagle okazuje się, że wszyscy są specjalistami od makijażu!

To także spore wyzwanie, zwłaszcza jeśli zostawiasz w tym cząstkę siebie, pozwalasz ludziom, by cię oceniali. Niektóre komentarze są zabawne, ale czasami okazuje się, że ludzie wiedzą więcej na twój temat niż ty sama. Ważne, by samemu wiedzieć kogo słuchać a kogo nie, to wielka sztuka w tej branży.


Wiem, że twoimi idolkami były swego czasu Oprah Winfrey i Eva Longoria. Kto dziś jest twoim „role model”?

Jeśli chodzi o świat celebrytów to zdecydowanie Beyonce. Mówiąc o feminizmie – jest idealnym przykładem kobiety, która poradziła sobie z bardzo wieloma rzeczami. Jest feministką, choć niestety wiele osób wciąż odnosi to pojęcie do kobiet, które nienawidzą mężczyzn, co oczywiście jest kompletną bzdurą. Beyonce jest bardzo silną kobietą, bardzo mi tym imponuje. Jest po prostu piękna.

To Beyoncé, a nie Lady Gaga miała zagrać w „Narodzinach gwiazdy”!


Dziś premierę ma również nowa linia zapachów Huda Beauty – Kayali. Jaka historia kryje się za powstaniem tych perfum? Czyżbyś nie mogła znaleźć zapachu idealnego dla siebie z już dostępnych na rynku? 

Kayali było wielkim marzeniem mojej siostry Mony, od jakichś 6 lat.

Mona Kattan: O stworzeniu własnego zapachu zaczęłyśmy rozmawiać jakieś 7 lat temu, jeszcze długo przed założeniem marki Huda Beauty. Perfumy to dla nas bardzo osobista historia, znak rozpoznawczy, coś co dodaje nam pewności siebie. Przez bardzo długi czas mieszałyśmy kilka zapachów na sobie i wtedy ludzie pytali „mmm, czym pachniesz?”. Chciałyśmy ich tego nauczyć, chciałyśmy by czuli się niezwykli. „Kayali” znaczy „moja wyobraźnia”, więc jest to zapach, który w danej chwili mówi o tym jak się czujesz lub jak chciałabyś się czuć. Mam nadzieję, że ten zapach w mniejszym lub większym stopniu wpłynie na stan umysłu każdej osoby, która będzie go nosić.


Jak wygląda kobieta, która nosi „Kayali”?

Jak ty (śmiech). Jak my wszystkie. Idea zapachu mocno związana jest z warstwami, ale chodzi mi o ten bardziej psychologiczny wymiar. Oznacza to, że mogę być miła i jednocześnie bardzo „bossy”, mogę być delikatna i bardzo silna. Jako ludzie jesteśmy bardzo złożonymi istotami niezależnie od płci i mam nadzieję, że zapach, który stworzyłyśmy doskonale podkreśli tę złożoność.


Obejrzałam sporo twoich filmów na YouTubie, niektóre z nich były naprawdę szalone np. utrwalanie makijażu przez wkładanie twarzy do miski z zimną wodą...

(śmiech) ...wcale nie chciałam nagrywać tego video, myślałam że to jedna z głupszych rzeczy jaką zrobię. Okazało się, że efekt był naprawdę zaskakujący. To patent, który zdradziła mi Bella Hadid, ale przysięgam, że gdy mi to mówiła myślałam: „to jakieś szaleństwo”.

Jakie są urodowe triki Belli Hadid? >>>


Czy możesz mi zdradzić jakiś super trick?

Najlepsze patenty mają zawsze supermodelki. Adriana Lima poleciła mi używać wody kokosowej do przemywania twarzy i naprawdę robię to po każdym demakijażu. Generalnie kocham wszystko, co pochodzi z kokosa np. oleju kokosowego używam do pielęgnacji rzęs.

Mona: Ja mogę ci zdradzić jej słynny trick (śmiech).

Naprawdę, lepiej znasz moje tricki?

Mona: Za każdym razem, gdy lecimy samolotem i Huda nie ma przy sobie niczego do demakijażu prosi obsługę o oliwę z oliwek i zmywa nią twarz. Widziałam to już kilka razy.


Wybacz, wszyscy widzieli to na twoim InstaStories!

O nie, ona zawsze musi wszystko wrzucić! (śmiech)


Jakie masz plany na 2019?

Jestem bardzo podekscytowana tym rokiem. Kosmetyki do makijażu produkujemy już prawie trzy lata, więc wciąż jesteśmy stosunkowo młodą marką, ale w końcu mam poczucie, że doszliśmy do momentu, w którym wiemy o co chodzi i czym jest Huda Beauty. W 2019 roku chcemy dzielić się ze światem jeszcze większą ilością rzeczy, w tym linią kosmetyków do pielęgnacji!