Życie uczuciowe Doroty Rabczewskiej wzbudza wiele emocji. Wokalistka ma za sobą wiele przeżyć, ale kilka late temu wszyscy byli pewni, że w końcu znalazła szczęście. W 2017 roku Doda zaręczyła się z Emilem Stępniem – zaskoczyła tym swoich fanów, ponieważ oficjalnie nie była w związku. Partner biznesowy i producent filmowy okazał się jej wielką miłością. Rok po zaręczynach para wzięła ślub w tajemnicy. Ceremonia odbyła się w słonecznej Hiszpanii i trwała kilka dni. Doda wyznała wówczas, że jest bardzo zakochana i nigdy nie była szczęśliwsza. Przypomnijmy, że artystka była żoną Radosława Majdana, była również związana z Emilem Haidarem, z którym toczyła sądową batalię, a także z Adamem Darskim, czyli Nergalem z zespołu Behemoth. Przez kilka lat popularna piosenkarka wiodła szczęśliwe życie u boku swojego męża Emila Stępnia. W mediach rozpętała się jednak burza. Według fanów Doda rozstała się ze swoim partnerem. Świadczy o tym tajemnicze zdjęcie, które pojawiło się w mediach społecznościowych. 

Doda opublikowała zdjęcia z sesji ślubnej! Wiemy, jakiej marki jest jej suknia >>>

Doda i Emil Stępień rozstali się? Mąż piosenkarki zabrał głos w tej sprawie

Dorota Rabczewska wypoczywa właśnie na wakacjach w Turcji. Wokalistka korzysta z uroków urlopów w towarzystwie swojej przyjaciółki oraz amerykańskiego aktora, Maxa Hodgesa – nie ma z nią jej męża, Emila Stępnia. Doda relacjonuje swoje rajskie wakacje na Instagramie, podobnie jak towarzysze jej podróży. Fani zauważyli, że Max Hodges opublikował na swoim profilu zdjęcie, na którym całuje się z Dodą. Fotografię podpisał: „If you thought I was joking” („gdybyś myślała, że żartuję”) i dodał emotikonę pierścionka oraz serduszek. Chwilę później jego publiczne konto zmieniło ustawienia na prywatne.

Fani byli mocno skonsternowani, a w mediach nie zabrakło informacji o tym, że Doda rozstała się ze swoim mężem Emilem Stępniem i ma nowego partnera, którym jest właśnie amerykański aktor Max Hodges. Wokalistka milczy w tej sprawie, ale sytuację skomentował Emil Stępień w rozmowie z tabloidem „Fakt”. – Nie rozstaliśmy się. Dziękuję za telefon i troskę. Nic więcej nie powiem – wyznał mąż Doroty Rabczewskiej.