Nie tylko Rihanna zdmuchnie dziś świeczki na torcie. Urodziny i to  nie byle które, bo 46. świętuje także Magdalena Cielecka. Z tej okazji aktorka zrobiła sobie samej wyjątkowy prezent, który nas prawdziwie zachwycił i wzruszył. O czym mowa? Chodzi o post, który zamieściła na swoim Facebooku: autoportret w wydaniu saute – bez cienia makijażu, który opatrzyła wymownym komentarzem będącym szczerym urodzinowym podsumowaniem i jednocześnie życzeniami skierowanymi do samej siebie. Sam gest nie jest nowy w jej wykonaniu – Magda znana jest z ogromnego dystansu do własnej osoby także w kwestii wyglądu i niejednokrotnie publicznie pojawiała się nieumalowana, tworząc z tego kroku swoisty manifest.

ZOBACZ TEŻ: Ashley Graham w odważnej sesji w 100% bez retuszu

dziś moje 46 urodziny. to ja. tak wyglądam. bez upiększeń, retuszu, filtrów. taka jestem. trochę już przeżyłam, wielu rzeczy dotknęłam, sporo ludzi spotkałam. ciągle liczę na więcej! i piękniej. mądrzej. życzę sobie dobrego, świadomego życia. wrażliwości na innych i słabszych. szacunku dla wartości. nieustawania w dążeniu do prawdy. ciekawości i rozwoju. wolności i demokracji. wspólnoty. pokoju. miłości. i nadziei, że to wszystko nastąpi

Jak widać nie tylko my jesteśmy pod wrażeniem: w ciągu 2 godzin post doczekał się ponad 6 tysięcy polubień, a postawa aktorki poniosła się echem ponad 80 udostępnień. Trudno powiedzieć, co działa tutaj mocniej: zdjęcie czy tekst, pewne jest natomiast, że niezależnie od wieku i okazji, warto patrząc na siebie przyjąć właśnie taką perspektywę. I jeszcze jedno: podobna postawa akceptacji i brania i dawania siebie taką, jaka się jest, nie bierze się sama z siebie – umiejętność swobodnego konfrontowania się z samą sobą i pełna niezależność od potencjalnej krytyki, jak każda inna sztuka, wymaga konsekwencji i nieustępliwości  – praktyka czyni mistrza. Brawo Magda!

ZOBACZ TEŻ: Przyjaźń - autorska kolekcja biżuterii Magdaleny Cieleckiej i Mai Ostaszewskiej dla W. Kruk