Anna Wendzikowska poinformowała fanów i media, że przechodzi teraz dość trudny okres w swoim życiu. Jak się okazało, dziennikarka rozstała się z partnerem – Janem Bazylem. Od pewnego czasu musi sama wychowywać swoje dwie córeczki. „Zostałam sama z dziewczynkami” – przyznała na InstaStory. W dalszej części relacji Anna Wendzikowska opowiedziała swoim obserwatorom, jak się czuje w obecnej sytuacji.

Anna Wendzikowska i Jan Bazyl rozstali się

Anna Wendzikowska wyznała, że nie będzie opowiadać o szczegółach związanych z rozstaniem z Janem Bazylem, ponieważ jest to prywatna sprawa. Co więcej, to dla niej wciąż bardzo trudne i bolesne. Jak sama przyznała, bardzo kochała swojego partnera. Dodała jednak, że jest osobą, która stara się skupiać się na pozytywach. Jednym z nich jest fakt, że ma dwie cudowne i mądre córeczki – to właśnie dziewczynki pozwalają jej z nadzieją patrzeć w przyszłość. Dziennikarka wierzy bowiem, że od teraz będzie już tylko lepiej.

Co więcej, Anna Wendzikowska przypomniała, że nie jest to pierwszy raz, gdy została wcześniej. Partner celebrytki opuścił ją na kilka miesięcy po zaledwie trzech tygodniach od narodzin Teosi (młodszej córki prezenterki). Przyznała, że tamta sytuacja powinna dać jej dużo do myślenia, jednak ona od zawsze starała się widzieć dobro w drugim człowieku i wierzyła w tak zwany happy end. Pandemia koronawirusa pozwoliła zweryfikować pewne sprawy.

Lili Reinhart i Cole Sprouse znów się rozstali! Tym razem na dobre? >>>