Nie ma panny młodej, która nie przeżywałaby własnego ślubu i wesela. Każda kobieta chce wypaść perfekcyjnie i sprawić, by ten wyczekiwany dzień był idealny nie tylko dla niej, lecz także dla innych. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnego podejścia, ale nie ma chyba osoby całkowicie odpornej na krytykę czy kąśliwe i niepotrzebne uwagi. Czasami niemiłe sugestie są w stanie wprowadzić mentalny chaos i zamienić okres przedślubny w mały koszmar.
 

Oto 10 najgorszych pytań, które można zadać pannie młodej:

1. Czy to ten jedyny?

Niekiedy najbliżsi mają pewne obawy względem wybranka panny młodej. Z troski, ale czasami też zupełnie bez zastanowienia, pytają, czy to na pewno prawdziwa miłość, uczucie na całe życie, czy trzeba od razu wychodzić za mąż? No cóż, pamiętajmy, że dorosła kobieta może sama decydować o swoim losie – jeśli podjęła taką, a nie inną decyzję, należy ją uszanować. Więcej! Jest coś, czym można ją realnie wesprzeć, i to wręcz błahostka. Po prostu pokażmy jej, że cieszymy się razem z nią i popieramy jej decyzję – to będzie najlepszy prezent, zauważa Anna Machnowska z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.pl.
 

2. Nie boisz się zdrady / rozwodu?

Po pierwsze, nie warto zakładać, że wszystko w życiu skończy się źle. Tym bardziej nie wolno takiej wizji wmawiać komuś, kto właśnie przeżywa apogeum szczęścia. Po drugie, snucie czarnych scenariuszy tuż przed ślubem może sprawić, że panna młoda zacznie wątpić w słuszność swojej decyzji, a nawet doszukiwać się na siłę powodów, dla których nie powinna wychodzić za mąż! To jak scenariusz kiepskiego filmu bez happy endu, więc darujmy sobie pesymizm.


3. Nie za szybko / za późno ten ślub?

Są osoby, które decydują się na małżeństwo po miesiącu znajomości. Inni – po kilkunastu latach. Nie ma na to reguły i nie należy tego osądzać. Stereotypy, że ze ślubem należy poczekać co najmniej dwa lata, a w ciągu kolejnego powinno pojawić się dziecko, są wyssane z palca i krzywdzące. Gdy dziewczyny nasłuchają się albo naczytają w internecie takich pseudoporad, często próbują je na siłę wpasować w swoje życie, co może negatywnie rzutować na związek. To, że my sami zrobiliśmy albo zrobilibyśmy inaczej, nie oznacza, że powinniśmy do tego zmuszać innych, dodaje ekspertka. Więcej o decyzjach ślubnych Polaków przeczytacie tutaj: Czy Polki i Polacy wciąż chcą się pobierać, a może śluby wyszły już całkiem z mody? Pytamy eksperta


4. Kiedy dziecko?

No właśnie, kiedy? Odpowiedź jest krótka: to tylko i wyłącznie sprawa samych zainteresowanych. Zauważmy, że pytania o datę poczęcia dzieci są o tyle ryzykowne, że nigdy nie wiemy, czy na przykład dana kobieta już od dawna nie stara się o maleństwo, ale ma poważne problemy z zajściem w ciążę. Przez swoje wścibstwo można więc kogoś dotkliwie zranić, wykażmy się więc odrobiną empatii.

„Nie chcesz mieć dzieci? Jeszcze ci się zmieni!”, czyli czego nie mówić dziewczynom, które nie chcą mieć dzieci


5. Dlaczego nie ślub kościelny?

Każda para decyduje się na taką ceremonię, która odpowiada jej przekonaniom i potrzebom. Uszanujmy to i nie wywierajmy nacisku na pannę młodą. Wszyscy bardzo dobrze znamy przypadki, gdzie narzeczeni wzięli ślub kościelny tylko dlatego, że nalegali na to ich rodzice czy dziadkowie. Wielu ludzi decyduje się na to wyłącznie z grzeczności, a nawet nie są wierzący. Zastanówmy się więc, czy niefortunnym pytaniem nie nakłonimy kogoś do zrobienia czegoś wbrew sobie, podkreśla Anna Machnowska z PlanujemyWesele.pl.


6. Zamierzasz schudnąć?

To pytanie, którego nie trzeba komentować. Jeśli komuś z nas przyszłoby do głowy je zadać, zastanówmy się tylko: czy chcemy być zapamiętani przez pannę młodą jako zwycięzcy w konkursie na najbardziej nietaktownych gości?


7. Nie za kusa ta suknia ślubna?

Nie do końca wiadomo, z czego to wynika, ale większość z nas daje sobie prawo do komentowania każdego elementu wesela, zwłaszcza sukni panny młodej. Chyba jeszcze żadna kobieta nie miała idealnej, zauważa ze śmiechem ekspertka i dodaje: Kreacja jest a to za kusa, a to zbyt obcisła, za mało odkrywa, za dużo odkrywa, ma zły kolor, krój niedopasowany do figury itp. Potrafimy zarzucić naprawdę wiele. Powstrzymajmy się jednak – dla kobiety to najważniejsza suknia życia, skoro się na nią zdecydowała, to musi być jej marzeniem. Uszanujmy to.
 

8. Ile to kosztowało? Nie szkoda Ci na to pieniędzy?

Finanse to kolejna dziedzina, w której jesteśmy istnymi znawcami. Najgorsze, co możemy zrobić, to zastanawiać się na głos, ile co kosztowało... A po co tyle na to wydawać? O, a na jedzeniu to poskąpili! Takie uwagi są zwyczajnie nie na miejscu i świadczą niezbyt dobrze o naszej kulturze osobistej. Zwłaszcza, że wesele to ogromna inwestycja, która najczęściej się nie zwraca. Więcej w temacie budżetu weselnego: 4 pytania, na które warto sobie odpowiedzieć przed własnym ślubem i weselem. [EKSPERT RADZI]
 

Zobacz także:

9. Czemu nie zaprosiłaś cioci Heni?

Wywieranie nacisku co do listy gości może sprawić, że panna młoda nie będzie czuć się swobodnie i dobrze na własnym ślubie. Zapraszanie każdego, kogo wypada, kończy się niekiedy tym, że małżonkowie nawet nie mają pojęcia, kto jest na ich własnym przyjęciu. – Być może pannie młodej marzy się ceremonia wyłącznie w gronie najbliższych? A może pary zwyczajnie nie stać na zaproszenie 200 osób? Wykażmy się taktem i zrozumieniem – kwituje Anna Machnowska z PlanujemyWesele.pl.


10. A nie lepiej było zrobić tak, jak kuzynka Zosia?

No cóż, a nie lepiej było powstrzymać się od zadawania niepotrzebnych pytań...?
 

Artykuł powstał we współpracy z PlanujemyWesele – portalem-katalogiem ślubnym, www.PlanujemyWesele.pl



Zobacz także: Trendy 2019: stylizacje na wesele zimą. Podpowiadamy, co założyć!